Czy znacie taka zabawę, w której jedno dziecko staje twarzą do ściany i zaczyna odliczać np.: do 30? W tym czasie inne dzieci muszą się schować. Przegrywa ten, kto zostanie zauważony przez prowadzące dziecko i nie dobiegnie pierwszy do ściany by ją dotknąć, gdy tamto szuka. Zazwyczaj krzyczy przy tym raz ,dwa, trzy… jestem.
Dokładnie tak samo jest z cukrem. Ukrywa się w różnych, zdawałoby się niepozornych składnikach, bawi się z nami w chowanego, prowadzi swoja zabawę długo i skutecznie by nie zostać zauważonym. Potem podstępnie dotyka nas jakieś schorzenie, a cukier krzyczy z zaskoczenia tak samo – raz, dwa, trzy jestem. Czy możemy nie pozwolić mu wygrać? Tak! Postarajmy się tylko go przechytrzyć i dowiedzieć się gdzie się schował by dostać się do naszego organizmu i zafundować nam otyłość, brak koncentracji, rozdrażnienie, kłopoty ze snem, zmiany w stawach , czy nawet cukrzycę. A uwierzcie chować się potrafi. Średnia dopuszczalna dawka cukru dla uczącego się dziecka szkoły podstawowej to 3 łyżeczki dziennie. Obecnie Już na śniadanie potrafimy zjeść dwa razy więcej. A gdzie się przy nim schował? W posłodzonej herbacie albo w szklance soku z kartonu – 2 łyżeczki, w kuleczkach czekoladowych w polewie – 2 łyżeczki, w batoniku na deser kolejne 2 lub 3 łyżeczki, puszka napoju gazowanego – aż 10 łyżeczek, a to dopiero początek dnia.
Wiec szukajmy cukru i nie dajmy się przechytrzyć, Bądźcie czujni… ciasteczka, czekolada, napoje gazowane, drożdżówki, precelki, biały chleb, lizaki, cukierki niech wzbudza wasze podejrzenia. Grajcie aby wygrać! Owoce do ataku, pomóżcie zastąpić podstępny cukier.
Wiec raz… dwa… trzy… kryjesz ty!