Prawie każdy, obok swojego miejsca zamieszkania, ma jakiś plac na którym o tej porze roku leży na straganach wiele wspaniałych, soczystych i uśmiechających się do nas warzyw. No i jak tu przejść obok nich obojętnie? Nawet małe fundusze pozwolą nam na wyczarowanie dla siebie czegoś pysznego, z czego będziemy naprawdę zadowoleni. Do tego wystarczy nieduże, spożywcze pudełeczko i nasz szkolny przyjaciel zaintrygowany zainteresuje się jego zawartością. Na początek zacznijcie od wybierania prostych składników i wyczarowujcie sałatki, które na pewno się udadzą. Pamiętajcie, że wielcy kucharze też zaczynali od prostych przepisów i zazwyczaj wszystko im się udawało. Tu zdradzę wam ich tajemnice. Udawało się ale wcale nie dla tego, że od początku swojej zabawy z dobieraniem smaków byli tacy cudowni, tylko dlatego, że zazwyczaj wprowadzali jakiś mniej znany akcent smakowy i nawet mała wpadka okazywała się zamierzonym celem. I jeszcze jedna sugestia – nadajcie swojej sałatce dobra nazwę np.: Sałatka Platona. Prawda , że ładnie brzmi? W końcu Platon to wielki myśliciel wszech czasów, więc sama nazwa już jest obiecująca.
Biegnijcie wiec na stragany i róbcie wesołe sałatki. Wesołe nie tylko ze względu na wspaniale kolory ale też ze względu na was samych. Takie układanie smaków może wam sprawić dużo radości A Zajączek czeka na przepisy a może i zdjęcia:) Najlepsze wydrukujemy! Tylko pamiętajcie: prosto i szybko, czyli tak aby w parę minut dało się je przygotować samodzielne, po czym spakować do szkolnego pudełeczka.