Randka już jutro. Przygotowujemy się do niej od tygodnia, a w naszej głowie piętrzą się myśli co zrobić, by była udana. Ręce drżą, wymyślasz tematy do rozmowy i im więcej o tym myślisz tym
bardziej nie wiesz co zrobić, by wszystko poszło po twojej myśli. Boisz się, że gdy już się spotkacie zapanują pomiędzy wami momenty niezręcznej ciszy, z których nie będzie można wyjść. Staramy się wymyślić co powinniśmy zrobić, co powinniśmy powiedzieć, gdzie powinniśmy pójść i jak powinniśmy zareagować gdy padnie jakieś pytanie itd. Zadajemy sobie mnóstwo pytań, które coraz bardziej nas paraliżują. Takie emocje są podobne do sprawdzianu bez przygotowania. Nie zaplanowaliśmy sobie czasu, w którym będziemy go pisać. Czyli gdy się do niego wcześniej nie przygotujemy prawdopodobieństwo porażki jest duże. Z randkami jest podobnie. Wymagają od nas przygotowania. Ustalmy wcześniej kto zaplanuje wspólny czas i ile go mamy. Nie starajmy się planować czegoś, co wprowadzi nas w świat w którym na co dzień nie żyjemy tylko po to, by dostosować się do oczekiwań innych. Tym sposobem możemy dać drugiej osobie informacje, że nasze zainteresowania i pasje są bardzo podobne. Jednak gdy po jakimś czasie okaże się, że tak nie jest to zostaniemy z poczuciem krzywdy i straconego na budowanie relacji czasu. Aby pokazać jacy jesteśmy, najprościej jest nie udawać i już od samego początku znajomości być sobą. Zaplanować nasze spotkania tak, by znaleźć złoty środek. Pokazać drugiej osobie nasze zainteresowania i wybierać tematy w których to my czujemy się pewnie. Powinniśmy też jak najwięcej dowiedzieć się o zainteresowaniach drugiej osoby. W przyszłości umożliwi to nam takie planowanie czasu, by obie strony były z tego zadowolone. Podsumowując jeżeli twoją pasją jest siatkówka a jej lub jego pływanie, nie musicie w tym wzajemnie uczestniczyć. Wystarczy, że wspólnie lubicie gotować, czytać lub jeździć na rowerze. A siedząc na trybunach nawet bez bliższej znajomości danej dyscypliny zawsze możecie dopingować partnera do walki i zwycięstwa.