Początkujący narciarz pyta bacę:
– Czy ten zjazd jest niebezpieczny?- Nie, panie, syćka zabijają się dopiero na dole!
Dwóch narciarzy rozmawia o kaskach. Ten który ma kask, mówi do tego drugiego, który w czapce takiej jest, normalnej takiej, w jakiej się chodzi po ulicy.
– Chłopie, dlaczego ty w czapce jeździsz, to jest niebezpieczne, trzeba mieć kask.
A on mówi:
– Co ty mi będziesz gadał. Ja na dziesiątym piętrze mieszkam. Ja zrobiłem test: wszedłem sobie na to dziesiąte piętro, miałem w ręku kask i miałem tę czapkę moją. I wyobraź sobie, chłopie, tak: rzuciłem ten kask na ziemię, to się roztrzaskał w drobny mak, a czapkę rzuciłem – jest cała. No, więc co jest bezpieczniejsze?
Baca żali się juhasowi:
-Telewizja kłamie i manipuluje nawet w prognozie pogody! Jak w Warszawie spadło 15 centymetrów śniegu, to alarmowali, że katastrofa pogodowa. A jak mi całą chałupę zasypało, to mówili że są świetne warunki narciarskie.