Ojjjjjj poniedziałek. Poniedziałek to taki sam dzień jak każdy. W końcu poniedziałek to tylko nazwa następnego dnia naszego życia. Ktoś kiedyś wymyślił podział roku na tygodnie i tak to się ciągnie. Jednak poniedziałek może być dla nas trudniejszy niż inne dni po weekendowym rozluźnieniu. Mogło też się zdarzyć, że rozluźnienie poszło zbyt daleko i nie zdążyliśmy nadrobić zaległości z tygodnia. Co w takim przypadku? Musimy postarać się nie wstać lewą nogą i złożyć sobie obietnicę, że w tym tygodniu nie zostawimy nic na weekend. Super się mówi, jednak czy tym razem uda się dotrzymać? Ale na razie powalczmy o zmianę.
A co zrobić by nie wstać naprawdę lewą nogą” Oto kilka rad. Wstańmy od razu gdy zadzwoni budzik. Ciągłe przesuwanie drzemki nic nam nie da, a jedynie spowoduje poranny stres.
Po przebudzeniu od razu należy zrobić kilka rozluźniających ćwiczeń, by nasz mózg się dotlenił, a mięśnie i ścięgna weszły na obroty. Najlepiej zrobić to przy energetycznej pozytywnej muzyce.
Następnie szybki prysznic. Ciepła woda dodatkowo pobudzi nasz organizm. Następnie śniadanie. Bez tego punktu nie wychodźmy z domu. Na pewno nastąpią kłopoty z koncentracją , a do tego burczenie w brzuchu. Pamiętajmy, że śniadanie wpływa też pozytywnie na naszą figurę. Organizm wchodzi na obroty i zaczyna spalać kalorie, bo nie boi się, że nastały czasy głodu i trzeba składać zbędny nam tłuszczyk. Jednak najważniejsze jest to, by od razu po przebudzeniu uśmiechnąć się do siebie a potem do świata. Damy tym sposobem naszemu mózgowi znać, że dziś czeka nas coś i nawet jeżeli ten uśmiech będzie sztuczny i na siłę zobaczycie, że nasz nastrój sam zacznie się poprawiać, a wszystkie zaległości staną się łatwiejsze do ogarnięcia………To próbujemy ……Na pewno pomoże…. 🙂
A jeżeli ktoś musi to zobaczyć- zapraszamy na żartobliwe szkolenie 🙂
Tak przy okazji….można zobaczyć jak oswoić się z kamerą i nie bać się prezentować siebie.