Ostry klakson hamującego samochodu, zgrzyt tramwajowych hamulców czy nawet dzwonek roweru często przywraca nas do rzeczywistości. Niestety, czasami jest już zbyt późno by zareagować i uciec przed niebezpieczeństwem. Roztargnienie, zamyślenie czy po prostu zwykła beztroska to nasi najwięksi wrogowie podczas przebywania na drodze. Sami wiemy jak często zdarza nam się wejść na pasy tylko dlatego, że widzimy już kogoś przed sobą, czy tłumaczymy sobie takie zachowanie pośpiechem. Bliskie nam osoby boją się o nas za każdym razem gdy sami wychodzimy z domu wybierając się na spacer, rolki czy rower. Boją się gdy rozespani biegniemy do szkoły by nie spóźnić się na pierwsza lekcję. Często jest to nasza ostatnia myśl przed pobytem w szpitalu. Na polskich drogach ginie i traci zdrowie coraz więcej dzieci. Dlatego powiedzmy sobie stop!!!!
Zastanówmy się przez chwile czy spotkanie na które się spieszymy jest tego warte by ponosić konsekwencje niewłaściwego wybory przez całe życie i narażać swoje rodziny i przyjaciół na smutek. Więc spieszmy się powoli. Ślimak też potrafi dojść na czas do celu gdy dobrze oceni potrzebny mu na ten cel czas 🙂