Mój chłopak (mieszkający za granicą) poprosił mnie o wzięcie kredytu gotówkowego, ponieważ miał problemy- łącznie wzięłam mu 20 tys. kredytu. Otrzymałam od niego wpłatę tylko na jedną ratę. Od tej pory nie wpłacił mi ani złotówki – czekałam 1,5 miesiąca. Swoje środki finansowe na spłatę rat wyczerpałam i zostałam bez grosza spłacając kredyt, który mu wzięłam. Informowałam go, żeby spłacił raty i oddał mi pieniądze, które jest mi winny. Niestety z jego strony brak odzewu. Co w tym przypadku mogę zrobić? Czy zgłaszając sprawę na policję mam duże szanse na to, że odda mi pieniądze?
Takich wpisów w internecie z prośbą o radę i pomoc jest coraz więcej. Tak samo jak coraz więcej jest osób samotnych i spragnionych miłości. Nie ważne jest na jakim etapie życia jesteś. Masz szczęście gdy nie skończyłeś jeszcze osiemnastu lat i nie masz konta i zdolności kredytowej, która uniemożliwi tobie wzięcie kredytu. Jednak to nie znaczy ,że na etapie gimnazjum czy podstawówki nie możesz ” wpakować” się też w spore kłopoty. Osób podających się za kogoś innego jest coraz więcej, a ponieważ mocno upraszczając, miłość odbiera rozum, to niektórzy spryciarze zrobili z tego duży biznes. Jest to dla nich najprostszy i najmilszy biznes jaki można wymyślić. Założenia na ogól też są proste. Wyznaczamy budżet i inwestujemy. A jak to wygladą w praktyce?
Ofiara, bo tak ją czy jego należy nazwać zostaje zaproszona na romantyczny spacer w promieniach słońca, opadających liści czy świeżych płatków śniegu. Kto z nas nie chce usłyszeć np: zdania, że nasza miłość będzie tek piękna jak ten wirujący na wietrze liść, czy inny płatek. Potem kino, jakiś wspólny wypad za miasto, czy wieś i wiele innych atrakcji, które szybciutko zbliżą nas do prześladowcy i zrobią z nas ofiarę. Na tym etapie zostaliśmy już wystawieni jak zając na polowaniu. Nasze hormony zaczynają działać i podpowiadają nam, że taki związek to zrządzenie losu, dobra karma, czy cudowny zbieg okoliczności. Szczególnie to trzecie zdarza się naprawdę rzadko. Ofiara już na początku jest właściwie dobrana. Ona musi się po prostu zabudżetować- czyli oddać z nawiązką włożony na rozruchu rozkochania wkład. A potem… Wcześniej czy później stanie się coś nieoczekiwanego. Rozchoruję się siostra i nie ma na leczenie, zostały zgubione pieniądze na klasową zbiórkę i wyrzucą nasze cudo ze szkoły , czy studiów jak nie zorganizujemy mu kasy- nie ważne w jaki sposób. Może pożyczymy od wszystkich naszych przyjaciół, czy ukradniemy z domu coś co można zastawić.
Zaczyna działać skutecznie wykorzystywana przez prześladowcę zasada wdzięczności. Nasze zakochane i pogrążone w uczuciu serduszko wyłączyło rozum i sprawia, że okradamy i naciągamy najbliższe nam osoby- rodziców, braci, przyjaciół, a często nawet własnych dziadków. W następnych artykułach z tego cyklu podamy Wam kilka autentycznych wydarzeń, w których rozum nie zadziałał. Dlatego uważajcie i starajcie się zawsze sprawdzać osoby z którymi nawiązujecie przyjaźnie zanim wyłączy się rozum. Róbcie wszystko, by nie zostać plastikowa lalką, czy zabawka w rękach manipulatora.