Koła kręcą się coraz szybciej, fani krzyczą, kolarze w euforii staraj się pędzić… szybciej, szybciej, szybciej.
Każda sekunda powinna przybliżyć ich do mety i… dla jednego z nich nagle tylko zimno i ciemno. Na asfalcie leży martwe ciało kolarza. Leży jeszcze przez chwilę dając ekipie lekarskiej nadzieję na zwycięstwo, tym razem w wyścigu po dalsze życie.
Podczas jednego z wyścigów doszło do kraksy w wyniku , której jeden z kolarzy nie wrócił już do domu. Był to rok 2003. Wtedy właśnie Międzynarodowa Unia Kolarska wprowadziła obowiązek jazdy w kaskach na wyścigach kolarskich. Szkoda, że nie pomyślano o tym o wcześniej by innym móc dać przykład i zmusić do chwili zastanowienia. Teraz też pomimo mody na zdrowy styl życia oraz na same kaski, których producenci prześcigają się w coraz to nowych atrakcyjnych wzorach, tylko 15% uczniów ich używa. Jest wiele rodzajów sportów, przy uprawianiu których brak założenia na kolana czy ręce ochraniaczy, powoduje dyskwalifikację zawodnika.
Więc kochani, bądźmy modni. Mamy z czego wybierać, więc wybierajmy. Niech nasza głowa stanie się dla nas równie ważna jak posiadanie roweru w modnym kolorze.
Jak twierdzą złośliwi – tylko pusta głowa kasku nie potrzebuje. Więc kask na głowę i prześcignijmy wiatr.