Jak zwykle jedni lubią czytać, a inni oglądać. Jednak prawdziwy znawca „Dziennika cwaniaczka”, powinien zrobić i jedno i drugie. Przeczytajmy i czekajmy na film. Możliwość porównania akcji w przypadku tej książki, na pewno da nam wiele radości. Tu nie ma czasu na spanie, tu jest czas na akcje i działanie. Więc naśladowcy Cwaniaczka– uważajcie na siebie i starajcie się działać rozważnie. Głównemu bohaterowi wychodzi to jednak bardzo słabo. Ale duch walki i przetrwania robi swoje. Ten młodzieżowy film akcji, podobnie jak cala seria ,,Dziennika cwaniaczka” jest na pewno warty polecenia. Więc książka czy film???
Przeczytaj zobacz i wtedy podejmij decyzje 🙂
A puki co– nowe pokolenie mięczaków rusza w trasę 🙂