Czy babcia stała na balkonie- nie wiemy. Czy dziadek dołem maszerował- tego tez nie wiemy. A co wiemy? Wiemy i jesteśmy tego pewni, że Sułkowickie Granie zgromadziło wielu wspaniałych „orkiestrowych fanów”. Każdy kto skorzystał z zaproszenia na Sułkowickie Granie spędził wspaniale chwile. Dobrze dobrany repertuar oraz cudowna atmosfera, zbudowana przez samych słuchaczy, napędzała muzyków. Szczególnie tych, którzy musieli brać głębokie wdechy, by ich instrumenty odwdzięczyły im czystym brzmieniem. Czekamy na następne orkiestrowe wydarzenia i mamy nadzieję, że jak w tym roku nasz Kurier też dostanie na nie zaproszenie. Ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj działo się i niech dzieje się dalej….. 🙂
A my? No cóż… rozpoczynamy nowy rok szkolny i może pod wpływem młodych muzyków z sułkowickiej sceny znajdziemy w rozkładzie swoich zajęć czas na lekcje grania 🙂 A kto wie……Może w przyszłym roku znajdziemy się już nie na widowni tylko na scenie. Sułkowice oferują dla najlepszych wolne miejsce.
Może warto o tym pomyśleć? Wszak muzyka dodaje skrzydeł.