W portfelu pusto, za oknem burza, a my głowimy się jak zaplanować dzisiejsze spotkanie. A może tym razem zdecydujemy się na wspólny film w domu? Jednak to, że zostaniemy razem w domu nie może oznaczać zdania się na los i włączenie pierwszego lepszego programu. Taki wspólny czas powinniśmy zaplanować dużo wcześniej i ułożyć sobie przemyślany scenariusz . W końcu źle dobrany film będzie świadczył o tym, że mało znamy filmowe upodobania naszego partnera. Jeżeli jesteśmy na początku znajomości najlepiej po prostu zapytać jakie gatunki filmowe sprawią naszemu partnerowi największa przyjemność. To ważne, by wybierając film nie myśleć tylko o sobie. Filmy, które nam się podobają, i które już często parę razy oglądaliśmy, są dobre tylko wtedy gdy przygotujemy jeszcze jakiś w zapasie. Miło jest pokazać swojemu partnerowi to co nam się podoba. Uważajmy, by nie stworzyć sytuacji, w której takie filmy staną się normą, a druga osoba ogląda je z zadowoleniem tylko dlatego, by sprawić nam przyjemność. Taka sytuacja doprowadzi do tego, że po jakimś czasie może być coraz trudniej zaprosić naszego partnera na wspólne chwile w domowym kinie. Gdy idziemy do kina na wspólnie wybrany film w pewnym sensie skazujemy się na losowość i w związku z tym zarówno scenariusz filmu jak i gra aktorska są dla nas zaskoczeniem. Ponosimy wspólne ryzyko i o tym właśnie będziemy mogli po filmie podyskutować.
Jednak decydując się na seans filmowy w domu dobrze jest wcześniej uzgodnić, czy jeżeli wybrany na dzisiejsze spotkanie film okaże się za trudny w odbiorze lub po prostu niepasujący do nastroju dnia odkładamy go na „półkę z napisem w innym terminie”. Ulubione filmy najlepiej oglądajmy gdy jesteśmy sami, a decydując się na wspólne chwile, miło jest wybrać taki film, by był dla obojga przyjemnością.