Pewien owczarek udał się na pocztę, by nadać telegram. Wziął blankiet i napisał: „Hau, hau, hau, hau, hau, hau, hau, hau, hau”. Pani w okienku przejrzała blankiet i powiedziała:
– Tu jest tylko dziewięć słów, można dodać jedno „hau” w tej samej cenie.
– Rozumiem – odpowiedział uprzejmie owczarek – ale wtedy wiadomość nie miałaby sensu.
……………………………………………….
– O nie! Znowu!
Wszyscy w barze osłupieli. Barman pyta:
– Czy twój pies właśnie powiedział „O nie, znowu”?
– Tak – odrzekł mężczyzna – zawsze tak mówi, gdy ta drużyna przegrywa ważny mecz.
– Nie do wiary! A co mówi, gdy wygrywa?
– Nie wiem, mam go dopiero od pięciu lat…
……………………………………………….
Mamusiu, spójrz, ten pies wygląda zupełnie jak wujek Marian.
– Synku, nie wypada tak mówić.
– Myślisz, mamo, że ten pies zna wujka Mariana i mógłby to usłyszeć?
……………………………………………….
Kowalski spotyka Nowaka na spacerze z właśnie kupionym psem:
– Dlaczego wybrałeś jamnika?
– Bo mam pięcioro dzieci i chciałem, żeby wszystkie mogły go głaskać równocześnie.