Na cmentarzu odbywa się zebranie duchów z różnych epok :
-Kiedy ty umarłeś- pyta się jeden drugiego.
-Ja za sanacji,Spójrz jak dobrze wyglądam.
-A ty ?
-W czasie wojny.Zobacz jaki jestem chudy.
-Nagle patrzą idzie trzeci,chudy jak patyk,skóra i kości.
-A ty kiedy umarłeś ?
-Odwalcie się ode mnie straszydła ja z roboty wracam.
———————————–
Mówi Ania do koleżanki.
Słyszałam ,że umiesz wywoływać duchy.
Tak umiem. No i co.
No nic, nie przychodzą:)
———————————
Idzie pijany facet przez cmentarz i widzi żółtą zjawę:
– Uuuu! – krzyczy zjawa – jestem duchem, umarłem na żółtaczkę.
Idzie dalej i widzi czerwoną zjawę:
– Uuuu! Jestem duchem, umarłem na czerwonkę.
Idzie dalej i widzi białą zjawę:
– Uuuu! Jestem duchem, umarłem na białaczkę.
Idzie dalej, widzi niebieską zjawę i mówi:
– Wiem, wiem, jesteś duchem, tylko nie wiem na co umarłeś.
– Dobrze, dobrze, dokumenciki proszę!
————————————————————
Amerykański multimilioner zastanawia się nad możliwością kupna starego zamku w Anglii. Rozmawia w tej prawie z sędziwym lokajem mieszkającym w zamku.
– Słyszałem, że jakiś duch nawiedza ten zamek.
– Ludzie plotą bzdury! Mieszkam tu od trzystu lat i nigdy go nie spotkałem.