Często coś nam gra w duszy i nie wiemy co? Mamy ochotę by jakoś to wyrazić ,a gdy dochodzimy do wniosku, że najlepszym sposobem na wyrażenie siebie jest muzyka, zaczynają nas ogarniać lęki. Muzyka to wiele godzin prób. Muzyka to duży wydatek na instrument. Muzyka to poświęcony na próby czas. Muzyka to otwarcie duszy na wiatr, rozpacz, radość i wszystkie barwy życia zaklęte w nutach i emocjach. Jeżeli więc, to chwilowa inwestycja, jest warta przemyślenia. Dlatego też często wygrywa rozsądek, a inwestycja zostaje odłożona na nigdy…
Najprostsza rada to… Kupmy gitarę. Nie musi byś nawet nowa. Cztery chwyty nauczone w internecie, już dają nam możliwość super początku. Przyzwyczaimy swoje palce do strun i znajdziemy w tym instrumencie dużo radości. Na pewno sprawimy też radość naszym znajomym i przyjaciołom. W końcu kto nie chce mieć kolegi, czy koleżanki umilającego ognisko, czy sobotnią imprezę. Jeżeli dodatkowo Anioły obdarzyły Was głosem, to sukces towarzyski murowany. Jednak gdy gitara wyrobi w Was chęć dalszego rozwoju, zainwestujcie swój czas w naukę nut. To już wyższy poziom czarowania, jednak te cztery chwyty to jak skończyć naukę pisania na pierwszej literze.