Było kino, były prezenty, były” dobre słowa„ i nasz związek posuwa się do przody”. Powoli zaczynamy zauważać, że oprócz naszych uczuć istnieje jeszcze coś obok, czyli świat zarówno nasz jak i naszego partnera. Ten świat, w którym zaczynamy zajmować znaczące miejsce. Czy jest coś co możemy zrobić, by patrzyć na wspólną przyszłość bez obawy? Odpowiedź na to pytanie na pewno nie należy do najłatwiejszych i jednoznacznych. Jednak możemy pomóc swojemu szczęściu stając się” motywatorem” naszego partnera. Każdy z nas ma wiele zainteresowań i życiowych planów. Może nasz partner uwielbia siatkówkę i prawie cały wolny czas poświęca na doskonalenie formy, a może nasza dziewczyna pragnie nauczyć się trzeciego języka, który w przyszłości pozwoli jej na podróże po świecie. Oprócz tego jest jeszcze szkoła, obowiązki rodzinne i zobowiązania w stosunku do innych przyjaciół. Więc jak się zachować w sytuacji gdy mamy ochotę jak najdłużej przebywać z naszym partnerem i stać zawsze jak najbliżej jego? Postarajmy się zrozumieć, że rozwój osobisty zarówno nasz jak i naszego partnera może zmierzać w innym kierunku i jest to dla nas dobre. Przecież nie wszyscy musimy być tacy sami i zawsze być obok siebie. Możemy mieć różne zainteresowania, różne plany szkolne i zawodowe, różne zdolności, jednak najważniejsze jest to byśmy mieli wspólne plany i oczekiwania wobec modelu naszego związku. Wyznawali wspólne wartości i posiadali podobne cechy charakteru. Więc stańmy się” motywatorem” naszego partnera i pomagajmy mu jak tylko możemy w realizowaniu jego planów.
Pamiętajmy jednak, że mamy też pełna prawo oczekiwać tego od partnera. Aby nasz związek mógł rozwijać się prawidłowo musimy nawzajem pomagać sobie w dochodzeniu do celu. Cdn……