W tym roku, a właściwie w te wakacje miłość tylko na lato zyskała swoją nazwę- ,, Piegowata miłość” :). Prawda , że pięknie. Jednak, czy naprawdę ta piegowata miłość jest taka piękna? Pewnie nie dla wszystkich. W końcu rzadko kiedy rozmawiamy na początku wakacji o tym jakie mamy plany na ich koniec. Taka miłość, która zaczyna się z pierwszym dniem wakacji, a kończy wraz z pierwszym dzwonkiem, potrafi bardzo zranić. Dlatego jeżeli nasz wakacyjny partner nagle zacznie nas unikać, lub przysyłać coraz mniej wiadomości, nie czujmy się zranieni. Przemyślmy to i postarajmy się następnym razem być trochę chłodniejsi lub bardziej rozważni. Jednak nigdy nie róbmy nikomu tego samego. W związek nie ważne, czy zimowy, czy letni, nie można wchodzić z założeniem rozstania. Pamiętajmy, że łatwo jest zrobić drugiej osobie dużą krzywdę. A gdy już przytrafiło się nam kogoś tak w te wakacje potraktować, to warto przeprosić i wytłumaczyć swoje postępowanie. Postępujmy tak by wchodząc do łazienki nie musieć odwracać się od lustra. Los potrafi być zmienny, a krzywdy wyrządzone innym wrócić do nas. W przypadku gdy zostałeś, czy zostałaś przez taką miłość zraniona, odpuść i zajmij się swoimi planami. Na pewno to nie ostatnia miłość w twoim życiu. Jednak jeżeli jesteś osobą, która zraniła, to uważaj … Przeproś, wytłumacz, albo czekaj na zemstę ducha ” piegowatej miłości”.
W końcu następne wakacje już niedługo … 🙂