Tajemniczy ogród naszych myśli może zdziałać cuda. Wystarczy to przemyśleć i uwierzyć. Na pewno nie raz, zdarza się nam, że o czymś pomyślimy, a to się sprawdza. Myślimy np.: „dlaczego nie zadzwoni Jola”, zaraz potem rozlega się dźwięk telefonu. Mamy przeczucie, że spadnie i rozsypie się w drobny mak nasza ukochana filiżanka. I , i tak się dzieje. Nasze myśli mają potężną moc. Moc przyciągania zdarzeń. Dlatego postarajmy się kontrolować nasze myśli i nasze spadające filiżanki. W tym drugim przypadku odebraliśmy od naszego mózgu jakiś sygnał, który mówi- ona spadnie, i spada. Spada, lecz tylko dlatego, że nasz mózg odczyta prawdopodobieństwo wystąpienia tego zdarzenia, bazując na wcześniejszych doświadczeniach. W końcu jeżeli stoi ona milimetr od skraju stołu, a nasz wszędobylski kotek grasuje po pokoju, prawdopodobieństwo, że po powrocie z łazienki znajdziemy ją na podłodze jest naprawdę duże:)
Dlatego nie przyciągajmy swoimi myślami duchów, duszków i demonów naszej wyobraźni. Jeżeli będziemy o nich myśleć to je przyciągniemy. A co wtedy?
Ojjj… strach się bać. Stara żarówka pęknie, kubek z wodą spadnie, a cień od firanki, zaatakuje w pełni księżyca nasze łóżko .
Jeżeli ostatnie zdanie nas przeraziło to może znajdziemy czas na odrobinę animowanego kina:)
Tajemniczy ogród naszych myśli rozkwitnie.